Przesadził na zakręcie…
Justin Bieber przyleciał na kilka dni do Los Angeles, aby odpocząć po wielu wyczerpujących koncertach. Wczoraj wieczorem Justin wybrał się na miasto, ale niestety zatrzymała go policja.
Młody gwiazdor wymusił pierwszeństwo przy skręcaniu i dostał mandat. Justin jechał białym Ferrari.
Justin Bieber przyleciał na kilka dni do Los Angeles, aby odpocząć po wielu wyczerpujących koncertach. Wczoraj wieczorem Justin wybrał się na miasto, ale niestety zatrzymała go policja.
Młody gwiazdor wymusił pierwszeństwo przy skręcaniu i dostał mandat. Justin jechał białym Ferrari.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz