Romantyczny nastrój prysł, gdy na drodze Justinowi i Selenie stanął paparazzo...
Selena Gomez i Justin Bieber dawno się nie widzieli (przypomnijmy, że Selena nagrywa nowy film w Bułgarii) i chcieli spędzić trochę czasu we dwoje. Wybrali się więc do kina. Nic nie wskazywało na to, że ich wyjście zakończy się katastrofą...
Zakochanym towarzyszyli, jak zwykle, paparazzi. Jeden z nich był wyjątkowo nachalny. Świadkowie zdarzenia donoszą, że zastawił on samochód, w którym byli Selena i Justin i nie pozwolił im odjechać. Szamotanina wywiązała się, gdy Biebs poprosił paparazzo, by zszedł im z drogi.
Pojawiły się głosy, że Justin rzucił w fotografa butem. Może jednak zgubił go podczas pościgu?
Pojawiły się głosy, że Justin rzucił w fotografa butem. Może jednak zgubił go podczas pościgu?
Zdenerwowany Justin
Biebs był naprawdę wściekły! Selena musiała go długo uspokajać...
Jaki będzie finał tej sprawy? Tmz.com donosi, że świadkowie zdarzenia twierdzą, że do paparazzo podszedł prawnik, który miał mu powiedzieć, że na całym zajściu może nieźle zarobić i podpowiedział, aby zgłosił wszystko na policji. Fotograf wezwał więc służby, ale gdy przyjechał patrol, Seleny i Biebsa już nie było. Paparazzo skarżył się na ból w klatce piersiowej, wezwano więc karetkę i zawieziono go do szpitala - został wypisany po niedługim czasie.
Być może Justin i paparazzo spotkają się w sądzie.
Jaki będzie finał tej sprawy? Tmz.com donosi, że świadkowie zdarzenia twierdzą, że do paparazzo podszedł prawnik, który miał mu powiedzieć, że na całym zajściu może nieźle zarobić i podpowiedział, aby zgłosił wszystko na policji. Fotograf wezwał więc służby, ale gdy przyjechał patrol, Seleny i Biebsa już nie było. Paparazzo skarżył się na ból w klatce piersiowej, wezwano więc karetkę i zawieziono go do szpitala - został wypisany po niedługim czasie.
Być może Justin i paparazzo spotkają się w sądzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz